Na polach Grunwaldu w sobotę przed południem jest kilkanaście tysięcy ludzi i wciąż dojeżdżają kolejni. Wiele osób zajęło miejsca na wzgórzu, które jest naturalnym amfiteatrem do oglądania rekonstrukcji bitwy. Od słońca ludzie osłaniają się m.in. parasolami. Na miejscu są zespoły ratownictwa medycznego, już pomagały osobom, które zasłabły. Osoby, które są na polach Grunwaldu otrzymują SMS-y z RBC z ostrzeżeniem o upale.
Na Polach Grunwaldu, gdzie o godz. 15.00 rozpocznie się rekonstrukcja bitwy z 1410 r., trwa wielki piknik średniowieczny. Można na nim podziwiać pracę rogownika, kowala czy kuśnierzy. Kto woli, może poznać wyposażenie współczesnej armii, bo pokazywane są m.in. armatuhaubice z Korei (K9) i z Polski (Krab).
Tradycyjnie od strony nowego gmachu muzeum do wzgórza pomnikowego ustawiły się dziesiątki kramów z pamiątkami, ubraniami, kapeluszami, zabawkami, biżuterią czy z wojskowymi ubraniami, paskami i saszetkami. Wśród najmłodszych największe wzięcie mają zabawki wzorowane na średniowiecznej broni (drewniane miecze, halabardy, topory) i wyposażeniu rycerskim (plastikowe hełmy, nylonowe tuniki, dla dziewczynek wianki wzorowane na tych, jakie nosiły dworskie panie). W tej części pól Grunwaldu ulokowane są też liczne stoiska z jedzeniem - za pieczone talarki ziemniaków trzeba zapłacić 15 zł, tyle samo kosztuje porcja grochówki, za kanapkę z "pieczoną świnią i piklami" trzeba zapłacić 35 zł, małe lody włoskie to koszt 10 zł, mała mrożona kawa kosztuje 12 zł.
Przy wzgórzu pomnikowym są pojazdy wojskowe, które do Grunwaldu przyjechały m.in. z Węgorzewa. Żołnierze pokazują m.in. armatohaubice K9 i Krab. Potężne wojskowe maszyny ciekawią nie tylko dzieci, ale też wielu ich opiekunów. Ogromne zainteresowanie wzbudzają też motocykle, których jest tu kilkadziesiąt.
Dalej za wzgórzem pomnikowym ulokowały się obozy rycerskie i kramy stylizowane na średniowieczne, w których kupcy noszą historyczne stroje. Na tych stoiskach można kupić m.in. stylizowaną na średniowieczną biżuterię, tkaniny, sakiewki, paski czy bukłaki. W tej części można też podziwiać pracę rogownika, kowala czy kuśnierza. Jedno stoisko poświęcone jest ziołom i ziołolecznictwu. U rycerzy można też kupić pieczone na grillu kiełbaski, czy napić się miodu.
W obozach rycerskich trwają przygotowania do rekonstrukcji bitwy, która rozpocznie się o godz. 15.00. Rycerze się posilają, przygotowują stroje, które muszą założyć pod zbroje, i zbroje. Ubieranie rycerza do bitwy (pomagają w tym giermkowie) trwa około godziny. Gotowe są już bukłaki i dzbany z wodą, którą na polu bitwy będą podawały rycerzom ich damy. Rycerze przyznają, że upał im nie sprzyja.
Rycerze wyruszą z obozów rycerskich na pole godzinę przed bitwą - przemaszerują przez całe wzgórza grunwaldzkie. (PAP)
Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska
jwo/ joz/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz