Zamknij

LM piłkarzy ręcznych - mistrzowie Polski o krok od ćwierćfinału

17:41, 02.04.2024 PAP Aktualizacja: 17:46, 02.04.2024
Skomentuj Zdjęcie: pixabay.com Zdjęcie: pixabay.com

20-krotni mistrzowie Polski w Danii wygrali ośmioma bramkami i przed rewanżem z GOG są w komfortowej sytuacji. Mimo to, w kieleckim obozie przed środowym pojedynkiem nie zamierzają jeszcze +otwierać szampanów+.

Piłkarze ręczni Industrii w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów podejmą w środę w Kielcach duński GOG Gudme, z którym wygrali na wyjeździe 33:25. "Na papierze jesteśmy faworytem, ale rywale nie mają nic do stracenia" - powiedział drugi trener Krzysztof Lijewski.

Dołącz do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i fotorelacje. Jesteśmy tam, gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

"O koncentrację nie będzie trudno. Na każdy mecz Ligi Mistrzów wychodzimy w pełni skupieni i zmobilizowani. Na takie spotkania nie potrzebujemy dodatkowej motywacji. Niejednokrotnie piłka ręczna pokazywała, że niezależnie od tego, jak dużą się ma przewagę, to zawsze można ją roztrwonić" - podkreślił rozgrywający Industrii Michał Olejniczak.

"Pojedynek z GOG nie kończy się po 60 minutach tylko po 120. Zrobiliśmy wiele, by awansować, ale kropki nad +i+ jeszcze nie postawiliśmy. Na papierze jesteśmy faworytem, bo gramy w domu i mamy przewagę. Każdy będzie skazywał duński zespół na porażkę, ale to może być ich siłą. Nie mając nic do stracenia, bez presji, mogą zagrać bardzo dobry mecz" - dodał Lijewski.

W pierwszym spotkaniu kielczanie zaskoczyli rywala obroną 5-1, a wysunięty na "jedynce" Benoit Kounkoud skutecznie dezorganizował atak pozycyjny duńskiej ekipy. "Obrona 5-1 sprawiła Duńczykom wiele problemów. Praca Benoita na "jedynce" była niesamowita, dzięki niemu i środkowemu obrońcy mieli spore problemy. Nie zapominamy też o bramkarzu Andreasie Wolffie, bo również dzięki niemu cieszyliśmy się ze zwycięstwa" - komplementował swoich kolegów z drużyny Olejniczak.

[ZT]6821[/ZT]

"Umiemy grać w ustawieniu 5-1. Ale gramy też regularnie dobrą mobilną obroną 6-0, więc mamy różnorodne warianty defensywne. Ale trzeba też wykonać dobrą pracę w ataku. Wiemy, że GOG często gra w ataku 7 na 6, mają ten schemat dobrze opanowany. Będziemy ćwiczyć ten wariant w obronie, musimy pracować nad tym elementem także na przyszłość" - podkreślił asystent Tałanta Dujszebajewa.

Na korzyść polskiej drużyny, oprócz wyniku pierwszego meczu, przemawia też lepsza sytuacja kadrowa. Co prawda w tym sezonie kibice nie zobaczą już na parkiecie Hassana Kaddaha i Szymona Sicki, ale pozostali powinni być do dyspozycji sztabu szkoleniowego na środowe spotkanie.

"Wchodzimy w najważniejszą fazę sezonu, wszyscy czują się dobrze. Nie ma urazów, atmosfera jest bardzo dobra, a udane mecze budują nas na resztę sezonu. Cezary Surgiel nie ma aż tak poważnego urazu, by wykluczył go na dłuższy okres, Paweł Paczkowski też jest do dyspozycji, Alex Dujshebaev i Dylan Nahi byli bardzo zmęczeni po meczu w Odense, ale na rewanż wrócą" - zapewnił Lijewski.

Mimo ośmiobramkowej zaliczki z pierwszego spotkania, w kieleckiej ekipie nie widać oznak rozprężenia, jej zawodnicy nastawiają się na twardy, ciężki bój.

"Kluczem do zwycięstwa będzie skupienie i szacunek do przeciwnika. To jest dla obu zespołów drugi mecz w ciągu tygodnia, takich spotkań nie rozgrywa się łatwo. Mamy już jednak więcej informacji na temat przeciwnika. Musimy jednak pamiętać, że działa to też w drugą stronę, oni też mają więcej wiadomości o naszej grze" - zaznaczył Olejniczak.

Rewanżowy mecz 1/8 finału LM Industria - GOG Gudme rozpocznie się w kieleckiej Hali Legionów w środę o godz. 18.45. (PAP)

Autor: Janusz Majewski

maj/ cegl/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%