Zamknij

Piłkarski PP - półfinał Pogoń - Jagiellonia jak finał

17:16, 02.04.2024 PAP Aktualizacja: 17:18, 02.04.2024
Skomentuj

Po sobotniej wygranej z Cracovią (3:1) piłkarze Pogoni nie dostali wiele wolnego, choć - jak żartował trener Jens Gustafsson - i tak dość dużo.

Hitem półfinałowej rywalizacji w Pucharze Polski będzie środowe spotkanie piłkarzy Pogoni Szczecin z Jagiellonią Białystok (początek o 20.30). Oba zespoły w minionej kolejce ekstraklasy pewnie wygrały swoje mecze i także w lidze walczą o najwyższe trofea.

Dołącz do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i fotorelacje. Jesteśmy tam, gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

"Powiedziałem zawodnikom, że jeśli wygrają z zespołem z Krakowa, to dostaną więcej wolnego. Dlatego niedzielny trening przed starciem z Jagiellonią nie odbył się o godzinie 11, tylko o 15. Potem będziemy trenowali w normalnym rytmie, jak przed każdym innym meczem" - mówił szkoleniowiec Dumy Pomorza.

Portowcy w sobotni wieczór pewnie wygrali mecz z Cracovią, ale kilka godzin wcześniej prowadząca w ligowej tabeli Jagiellonia dała prawdziwy popis gromiąc ŁKS Łódź 6:0.

"Wynik mnie nie przestraszył. To jest futbol. Z dużą ekscytacją oczekuję naszego meczu z Jagiellonią. To bardzo dobra drużyna i ich liderowanie w tabeli jest tego dowodem. Są zespołem zbilansowanym. Grają piłkę ofensywną i mają dużo jakości. Będziemy musieli zagrać dobrze w defensywie" - przyznał szwedzki szkoleniowiec.

W sobotnim meczu ligowym szczecinianie musieli sobie radzić bez lidera linii obrony Banedikta Zecha. W poniedziałek trener Gustafsson poinformował, że Austriak od dwóch dni trenuje z zespołem, więc na środowy mecz będzie miał do dyspozycji pełną kadrę.

Szwedzki szkoleniowiec przyznał, że nie wyklucza, iż rywalizację mogą rozstrzygać rzuty karne.

"Będziemy trenowali jedenastki przed tym spotkaniem. Przed ćwierćfinałem w Poznaniu też je ćwiczyliśmy" - zapewnił.

Szwed powalczy o drugi w swej karierze finał krajowego pucharu. Będąc trenerem IFK Norrkoeping w 2017 roku grał w finale Pucharu Szwecji.

"Zagrałam w finale i przegrałem. W Szwecji losuje się kto gra finał u siebie. My wylosowaliśmy wyjazd do Ostersund i to było bardzo daleko. To historia. Teraz chcę się skupić na środzie" - wspomniał Gustafsson.

[ZT]6820[/ZT]

Prowadzony przez niego IFK przegrał na odległym o ponad 700 km na północ stadionie rywala 1:4.

Teraz piłkarze Jagielloni będą musieli pokonać podobny dystans do Szczecina.

Półfinał tegorocznych rozgrywek będzie szczególnym meczem dla kapitana Portowców Kamila Grosickiego. W 2010 roku Pogoń - wówczas pierwszoligowa - po raz ostatni grała w finale Pucharu Polski. W Bydgoszczy przegrała 0:1 z Jagiellonią. Grosicki jest jedynym zawodnikiem z obecnych, który grał w tamtym spotkaniu. Tyle że reprezentował wtedy barwy białostoczan.

"Dla mnie to będzie szczególny mecz, bo dwa lata grałem w Jagiellonii. Zdobyłem z nią Puchar wygrywając z Pogonią. Teraz zrobię wszystko, by wygrać w środę półfinał, a potem zdobyć Puchar Polski z Pogonią. Chciałby, byśmy wszyscy z całym Szczecinem pojechali na Stadion Narodowy" - mówił kapitan drużyny.

Dotychczas w rozgrywkach Pucharu Polski Pogoń mierzyła się z Jagiellonią pięciokrotnie. Cztery z tych meczów wygrywali piłkarze z Białegostoku. W ostatnim, w 1/8 finału sezonu 1916/17, zwyciężyli Portowcy 4:1.

Natomiast w bieżących rozgrywkach ligowych, w październiku ubr. Pogoń pokonała u siebie białostoczan 2:1. (PAP)

pż/ cegl/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%