Zamknij

Polscy i węgierscy historycy krytykują propozycje zmian w polskim programie nauczania dla szkół

19:45, 27.02.2024 PAP Aktualizacja: 19:47, 27.02.2024
Skomentuj PAP PAP

Chodzi o propozycje zmian podstawy programowej dla szkół podstawowych Polsce w zakresie historii, które 12 lutego zostały poddane prekonsultacjom przez Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN).

Kilkudziesięciu polskich i węgierskich historyków podpisało się pod wspólnym stanowiskiem, krytykującym planowane zmiany w programie nauczania szkół podstawowych w Polsce, które dotyczą historii stosunków polsko-węgierskich.

Dołącz do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i fotorelacje. Jesteśmy tam, gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

W przesłanym PAP we wtorek stanowisku Węgiersko-Polskiej Komisji Historycznej Węgierskiej Akademii Nauk napisano, że proponowany przez MEN projekt zmian "w trzech miejscach w niewłaściwy sposób podchodzi do polsko-węgierskich stosunków historycznych".

Mowa o modyfikacjach w podstawie programowej dla szkół podstawowych odnośnie do stosunków polsko-węgierskich w XIV i XV w., panowania Stefana Batorego oraz antykomunistycznego powstania na Węgrzech w 1956 roku.

"Proponowane przez MEN zmiany mają bardzo duży wpływ na stosunki polsko-węgierskie" - powiedział PAP dr Miklos Mitrovits, polonista i historyk, sekretarz polsko-węgierskiej komisji. "Stwierdziliśmy, że musimy zabrać głos w tej sprawie i przedstawić nasz punkt widzenia" - dodał.

[ZT]6289[/ZT]

W propozycjach nowej podstawy programowej kształcenia ogólnego dla klas V-VIII szkoły podstawowej wykreślono konieczność znajomości przez uczniów "sytuacji w ZSRS i państwach jego strefy wpływów z uwzględnieniem wydarzeń na Węgrzech w 1956 roku i w Czechosłowacji w 1968 roku".

W zamian uczniowie powinni umieć scharakteryzować "politykę ZSRS wobec państw bloku wschodniego na przykładzie interwencji zbrojnych na Węgrzech i Czechosłowacji".

Według Mitrovitsa chodzi o trudną do zaakceptowania zmianę perspektywy w nauczaniu o antysowieckim zrywie na Węgrzech w 1956 roku.

"W nowym programie będzie oczywiście dalej mowa o powstaniu węgierskim, ale w innym kontekście" - zaznacza historyk. "Nie będzie mowy o tym, co się działo na Węgrzech, o solidarności polsko-węgierskiej w czasie i po rewolucji, ale o polityce Związku Radzieckiego" - dodaje.

Według niego trzeba nauczać o polityce Kremla w tym czasie, ale to nie cała historia. "Ważniejsze jest to, co się działo wtedy w Polsce i na Węgrzech oraz jak wydarzenia w tych krajach były ze sobą połączone" - ocenia Mitrovits.

Jak podkreślają sygnatariusze, nie kwestionują oni prawa MEN do wprowadzania zmian, ale wyrażają poważne obawy co do proponowanego przez resort projektu.

"Nowy projekt jest całkowicie sprzeczny z duchem polsko-węgierskiej tradycyjnej przyjaźni i sympatii, ale także z celami edukacji historycznej, określonymi w zmienionym tekście" - napisano w komunikacie. Historycy podkreślają, że "polsko-węgierskie relacje historyczne są kluczowe nie tylko dla zrozumienia historii naszych narodów, ale także dla historii całego naszego regionu".

Pod stanowiskiem podpisało się 32 węgierskich i tyle samo polskich historyków, w tym m.in. prof. Andrzej Nowak, prof. Marek Kornat, dyrektor Instytutu Historii PAN prof. Maciej Janowski, prof. Tomasz Pudłocki, dr hab. Tadeusz Kopyś, były ambasador RP w Budapeszcie Jerzy Snopek oraz były prezes Instytutu Pamięci Narodowej (IPN) dr Łukasz Kamiński.

Inicjatywa przedstawienia stanowiska polskich i węgierskich historyków w sprawie planowanych zmian programowych wyszła ze strony węgierskiej. Tekst stanowiska został też przekazany ambasadzie RP w Budapeszcie.

Z Budapesztu Marcin Furdyna (PAP)

mrf/ mal/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%